Spis treści
Możliwości .htaccess są ogromne, dlatego warto dowiedzieć się, jak edytować .htaccess na blogu.
Czym dokładnie jest .htaccess?
Najogólniej mówiąc, jest to plik tekstowy zawierający linie z kodami odpowiadającymi za poszczególne funkcje serwera. A tych może być naprawdę dużo. Kody te można nie tylko dodawać, ale też edytować, zmieniając domyślne ustawienia i wpływając na zachowanie serwera w poszczególnych sytuacjach.
Gdzie szukać .htaccess?
Plik ten znajduje się w katalogu, którego dotyczy konfiguracja. Może się zatem znajdować nie tylko w katalogu głównym, ale też w poszczególnych podkatalogach. Należy zwrócić uwagę na to, że jego nazwa rozpoczyna się od kropki, co oznacza, że jest to plik ukryty. Dlatego należy pamiętać o włączeniu funkcji wyświetlania elementów ukrytych.
Edycja pliku .htaccess – 4 najważniejsze kroki
Zanim zaczniemy jakiekolwiek prace w zakresie modyfikacji ustawień, należy pamiętać o wykonaniu kopii zapasowej i zapisanie jej offline. Kopia pliku .htaccess przyda się w sytuacji, gdy po wprowadzonych zmianach strona nie będzie wyświetlała się prawidłowo. Modyfikacje te mają bowiem skutek niemal natychmiastowy – stąd też w wielu przypadkach kopia zapasowa może okazać się nieocenioną pomocą.
Wbrew pozorom edycja pliku .htaccess nie jest zbyt skomplikowana. Jest to plik tekstowy, a to oznacza, że można go z łatwością modyfikować za pomocą zwykłego edytora tekstu jak na przykład Notatnik czy też Notepad++.
- Znajdź plik w katalogu głównym bądź poszczególnych podkatalogach.
- Skopiuj na komputer plik z serwera.
- Otwórz zawartość na przykład w Notatniku.
- Dopisz odpowiednie reguły, pamiętając, by każdą z nich tworzyć w osobnej linii i kończyć ją klawiszem Enter.
- Zapisz plik, nadając mu nazwę .htaccess. Jeśli nie będzie możliwe zapisanie go z taką nazwą, możesz dodać dowolną nazwę przed kropką. W takiej sytuacji należy jednak pamiętać o zmianie nazwy po jego wysyłce na serwer w miejsce pierwotnej jego wersji. Może również okazać się, że nie jest możliwa edycja elementu, którego nazwa rozpoczyna się od kropki. Wówczas również wystarczy tymczasowa zmiana nazwy.
Co w sytuacji, gdy dla danego katalogu/podkatalogu nie ma pliku .htaccess?
W takiej sytuacji zamiast do edycji przystępujemy do tworzenia nowego elementu. W tym celu wystarczy otworzyć chociażby Notatnik i zamieścić w nim odpowiednie reguły. Przy zapisaniu należy użyć nazwy .htaccess i wybrać typ „Wszystkie pliki”.
Co zrobić, gdy .htaccess na blogu nie działa po edycji?
Oczywiście, mogą zdarzać się błędy. Dlatego tak ważne jest, by zapisać kopię przed przystąpieniem do edycji i móc po nią sięgnąć w każdej chwili, by ją przywrócić. Błędy mogą wynikać z nieprawidłowego zapisu reguł (na przykład pisania ich ciągiem zamiast oddzielania poszczególnych reguł przyciskiem Enter). Jeśli wyeliminujemy błędy w regułach, wówczas należy skontaktować się z hostingodawcą.
Możliwości .htaccess na blogu – 6 podstawowych funkcji
Ten niepozorny element ma ogromne możliwości i pozwala na edycję wielu parametrów serwera. W przypadku blogu, najczęściej jest on wykorzystywany do:
- Kontroli/ograniczenia dostępu do zasobów (za pomocą odpowiednich reguł można określić zasady dostępu do katalogów, a także zabezpieczyć je za pomocą hasła).
- Ustawienia przekierowań (przekierowanie 301, przekierowanie na wersję bez www, przekierowanie na wersję z https).
- Ustawiania stron błędów (poprzez zastosowanie odpowiednich reguł możesz między innymi zdefiniować reakcję serwera na sytuację, gdy po wywołaniu Twojej strony pojawi się na niej błąd).
- Blokowania botów bądź problematycznych użytkowników (blokowanie dostępu do blogu po adresie IP lub hostach).
- Tworzenia przyjaznych adresów URL (automatyczna zamiana długich, skomplikowanych linków na krótkie, łatwe do zapamiętania – przyjazne zarówno dla użytkowników, jak i robotów Google).
- Zwiększania limitu wielkości przesyłanych multimediów (co ma szczególne znaczenie w przypadku zamieszczanych na blogu materiałów wideo).
Oczywiście, to tylko niewielki zakres możliwości w zakresie konfiguracji parametrów serwera. Pozwoliliśmy sobie jednak wybrać i wymienić te, które naszym zdaniem są najbardziej przydatne w przypadku blogów. Warto wiedzieć, że te modyfikacje często nie wymagają specjalistycznej wiedzy ani umiejętności i przy odrobinie chęci możesz je wprowadzić samodzielnie – bez konieczności korzystania z pomocy specjalistów i ponoszenia kosztów. Dlatego gorąco zachęcamy do dokładnego zapoznania się z naszymi wskazówkami na temat tego, jak edytować konfiguracje na blogu. Warto pamiętać, że prawidłowo wprowadzone modyfikacje nie tylko pozwolą na zabezpieczenie strony i poprawę jej funkcjonowania, ale też mogą wpłynąć na jej optymalizację pod kątem SEO. To z kolei może oznaczać zwiększenie widoczności strony w wyszukiwarce internetowej.
Podziel się