Spis treści
1. Jak połączyć bloga z Google Analytics?
Podobnie jak w przypadku innych narzędzi od Google, tak i tutaj potrzebujemy posiadać konto Google. Najprościej jest po prostu założyć Gmaila, jeśli do tej pory nie posiadaliśmy takiego. Jeśli już je mamy, wystarczy, że przejdziemy na stronę, zalogujemy się na swoje konto, np. za pomocą danych do Gmaila i możemy rozpocząć pracę.
Po lewej stronie na dole znajdziemy zakładkę Administracja i to właśnie w tym miejscu rozpoczynamy konfigurację ustawień. Wybieramy „Nowe Konto” i uzupełniamy potrzebne pola. W tym przypadku jest to nazwa konta, nazwa witryny i jej adres URL. Po uzupełnieniu tych danych otrzymamy kod, który należy umieścić na naszej stronie. W przypadku WordPress niektóre szablony posiadają miejsce w panelu ustawień, w które ten kod należy wkleić, w innym przypadku, jeśli nie wiemy, jak to zrobić, warto skorzystać z pomocy kogoś doświadczonego w tym temacie.
2. Analiza w czasie rzeczywistym
Google Analytics pozwala nam na bieżąco śledzić to, co dzieje się na naszych stronach.Raporty podzielone są na kilka głównych działów, a każdy z nich zawiera podkategorie, dzięki czemu możemy przyjrzeć się raportom w sposób bardzo szczegółowy.Jedną z pierwszych jest „Czas rzeczywisty”, który pozwala nam zobaczyć, jak duża liczba osób przebywa na stronie, w jakich zakładkach spędzają najwięcej czasu, czy też skąd pochodzą. Czas rzeczywisty obejmuje ostatnie 30 min.Ten rodzaj danych warto analizować zaraz po publikacji. Dzięki temu możemy np. sprawdzać, jakie treści miały największe zainteresowanie w konkretnych godzinach.
Najważniejsze informacje pozyskiwane z tej zakładki:
- Ilu czytelników przebywa właśnie na stronie? Na przykładowej grafice są to 3 osoby.
- W jaki sposób do nas trafili? Czyli źródła wizyt w poniżym przykładzie 75% osób, które obecnie znajdują się na stronie dotarły do nas bezpośrednio poprzez wpisanie adresu w przeglądarkę internetową, a 25% z bezpłatnych wyników wyszukiwania.
- Na jakim urządzeniu przeglądają stronę i z jakiego systemu korzystają? Przykładowo jest to 67% użytkowników komputerów vs. 33% użytkownicy komórek.
- Na której podstronie się obecnie znajdują?
3. Kim są nasi odbiorcy?
Zakładka ta pozwala nam na analizę informacji o czytelnikach, a dokładnie to, kim oni są, jak się zachowują na stronie oraz z jakiego systemu i urządzenia korzystają. Dzięki tym danym możemy łatwiej dostosować stronę do odbiorców. Jeśli okaże się, że większość z nich przegląda stronę na telefonie oraz tablecie, to trzeba pomyśleć nad jej responsywną wersją, jeśli takiej nie mamy. Jeśli coraz częściej bloga odwiedzają zagraniczni czytelnicy, może czas zacząć publikować w drugim języku.
Najważniejsze informacje pozyskiwane z tej zakładki:
- Skąd pochodzą użytkownicy oraz jakim językiem się posługują?
- Jak zachowują się na stronie? Czy są powracającymi czytelnikami, czy też po raz pierwszy trafili na stronę?
- Jaki system operacyjny oraz jaka przeglądarka służą im do surfowania po sieci?
- Dane demograficzne, czyli wiek i płeć. Na poniższej grafice bardzo dobrze widać ten podział.
Dane demograficzne
Zachowanie na stronie
Powyższa zakładka pokazuje także zbiorcze dane na temat zachowania na stronie. Między innymi ile odsłon (11,318) zostało wygenerowanych przez użytkowników (693) we wszystkich sesjach (2123). Dodatkowo daje nam to wiedzę ile stron odwiedzanych jest na jedną sesję (5,33) oraz ile średnio trwała jedna sesja (7:26 minuty). W tym miejscu pojawia się też informacja, ile pojawia się nowych sesji (19,03%) oraz ile osób opuszcza stronę po obejrzeniu jednej zakładki, mówi nam o tym współczynnik odrzuceń (15,07%).
4. Jak trafiają do nas czytelnicy?
Pozyskiwanie
Przechodząc do zakładki „Pozyskiwanie”, dowiemy się, jak nasi czytelnicy trafili na stronę. Kanały podzielone są na następujące źródła:
- Direct – są to bezpośrednie wejścia na naszą stronę, niezależnie, czy wejście odbywa się z przeglądarki czy też z zapisanych wcześniej zakładek. Dla nas takie przejścia oznaczają, że ktoś miał do czynienia z naszym blogiem, zna go lub dociera do nas po raz pierwszy, ale dowiedział się o jego istnieniu od kogoś innego. Na przykładowej grafice jest to 857 sesji.
- Organic Search , czyli ruch organiczny – to wszystkie przejścia z wyszukiwarki, ale mowa tylko o przejściach bezpłatnych. 469 sesji pochodziło właśnie stąd.
- Referral – przejścia z innych stron, np.: zaprzyjaźnionych blogów, portali. W naszym przypadku to 525 sesji.
- Social – przejścia z kanałów social media, czyli: Facebooka, Twittera, Google, LinkedIn i innych. W naszym przypadku to tylko 14 przejść.
- Paid Search , czyli płatne wyniki wyszukiwania. To wszystkie przejścia z reklam, np. AdWords. 136 sesji, pochodzi właśnie reklam.
- Display – Interakcje z medium „display” lub „cpm”. Obejmuje również interakcje AdWords, gdy sieć dystrybucji reklam jest ustawiona na „content”. U nas jest to 37 sesji.
- Other – to sesje z tagami z medium „cpc”, „ppc”, „cpm”, „cpv”, „cpa”, „cpp”, „affiliate” (z wyłączeniem płatnego wyszukiwania). Tak trafiło do nas 86 użytkowników.
Najważniejsze informacje pozyskiwane z tej zakładki:
- Który z kanałów generuje największy ruch?
- akie inne strony generują ruch na nasz portal?
- Jak dużo przejść mamy z płatnych reklam i czy są one dla nas zadowalające?
Google zwraca uwagę na to, skąd pochodzi nasz ruch. Im jest on bardziej zróżnicowany, tym lepiej. Warto zadbać o to, by strony, na których pojawiają się odnośniki do naszego bloga, były wartościowe. Co to oznacza? W dużym skrócie – im są lepiej oceniane przez Google, tym lepiej dla nas. Zapleczowe, często śmieciowe strony kierujące do nas czasem bardziej mogą nam zaszkodzić niż pomóc. Drastyczne spadki odwiedzin z wyszukiwania organicznego mogą być spowodowane między innymi karami Google za niedozwolone praktyki SEO.
5. Jak zachowują się nasi czytelnicy?
Zakładka „Zachowanie” pozwala bardzo szczegółowo przyjrzeć się temu, co robią czytelnicy na naszej stronie. W tym miejscu możemy przejrzeć wszystkie odwiedzane podstrony i zobaczyć, jak ich treść zainteresowała odbiorców.
Najważniejsze informacje pozyskiwane z tej zakładki:
- Unikalne odsłony – czyli te przypadające na jednego użytkownika.
- Czas spędzony na stronie – jeśli jest on bardzo krótki, może to oznaczać, że odwiedzający nie znalazł interesujących go informacji lub nie były one dla niego wystarczająco atrakcyjne.
- Współczynnik odrzuceń – to bardzo ważna zmienna, która jest procentową wartością użytkowników, jacy opuścili witrynę po przeglądnięciu tylko jednej strony.
Wszystkie pozyskane tutaj informacje pokazują nam, jaki content jest ważny i atrakcyjny dla czytelnika, gdzie możemy coś zmienić, dodać lub ująć. Może się też okazać, że układ strony lub podstrony jest mało atrakcyjny i dlatego nie możemy dotrzeć z dobrym tekstem do odpowiednich osób. Trzeba po prostu zbierać dane, analizować je i działać.
Google Analytics jest narzędziem prostym i przejrzystym. Nawet osoba nie mająca z nim wcześniej styczności bez problemu poradzi sobie z kolejnymi zakładkami i podstronami. Warto wspomnieć, że raporty możemy generować do plików pdf, czy też arkusza kalkulacyjnego. To tak naprawdę rozwiązanie, które powinno znaleźć się na każdym blogu. Dlaczego? Z tego powodu, że z jednej strony daje nam wiedzę na temat użytkowników, a z drugiej zaś twarde dane liczbowe, które mogą przekonać wiele firm do współpracy.
W kolejnych artykułach będzie więcej na temat czasu rzeczywistego.
źródła: Photo by Carlos Muza on Unsplash
Podziel się