Działania marketingowe dla blogów

Spis treści

Zanim w ogóle zaczniemy myśleć o zarabianiu dzięki prowadzeniu bloga lub też podpisaniu umowy z blogerem, rozważmy jedną rzecz. Czy dana osoba jest transparentna i ma zaufanie swoich odbiorców? Jeżeli nie, na zyski z kampanii marketingowych zapewne trzeba będzie czekać bardzo długi czas. Łatwiej „namówić” do współpracy odwiedzających bloga użytkowników, którzy są zaangażowani w zamieszczone na nim treści. W większości będą czuli się w obowiązku wesprzeć osobę, która na co dzień oferuje im interesujące materiały i z którą czują się związani emocjonalnie. Łatwiej też będzie zachęcić ich do korzystania z oferowanych produktów. Sprawę ułatwia też fakt, że – według badania B(V)LOG POWER – aż 30% użytkowników uważało blogi za pełnowartościowe i pewne źródło informacji zakupowych.

Współpraca z blogerem – podstawy

Przejdźmy jednak do konkretów. W jaki sposób można współpracować z blogerem? Jeżeli osoba prowadząca taką stronę ma wystarczająco duże grono odbiorców i wysoką pozycję w swojej branży, może zostać „twarzą” dla współpracującej firmy. Niesie to obopólne korzyści: bloger dostanie honorarium za pracę, jaką włożył w budowanie obu wizerunków (zarówno swojego, jak i przedsiębiorstwa, które reprezentuje), zaś dana firma staje się bardziej rozpoznawalna. Dzięki temu konsumenci chętniej ją wybierają. To jednak rozwiązanie dla koncernów, które pragną nawiązać współpracę z bardziej rozpoznawalnymi osobami lub też chcą poszerzyć swoje wpływy i zwiększyć swoją niszę. Tego typu promocja niesie ze sobą zwykle wysokie koszty, ze względu na markę, jaką zbudował bloger i wynikające z tego faktu wymagania, które najprawdopodobniej postawi. To rozwiązanie wiąże ze sobą pewne ryzyko – jeżeli wydarzy się coś, co zniszczy wizerunek jednej z współpracujących marek, odbije się to bezpośrednio na zyskach obu stron.

Przykład wykorzystania wizerunku blogerki i modelki Aleksandry Żuraw przez znaną sieć drogerii (fragment kampanii reklamowej; zawierała także content z jej udziałem). Źródło: kontigo.pl

Polecanie produktów

Dużo bezpieczniejszym (i rosnącym na popularności) rozwiązaniem jest podjęcie współpracy na zasadzie polecania produktów. Reklamodawcy dostarczają blogerom do oceny konkretne przedmioty, a dzięki ich recenzjom ich oferta staje się rozpoznawalna w docelowych kręgach. Co ważne, nieistotne jest, czy recenzja jest pochlebna, czy raczej neutralna. Wręcz przeciwnie – czytelnicy blogów liczą na szczerość ze strony prowadzących, zatem zbyt duży entuzjazm reklamującego produkty blogera może sprawić, że zarówno on, jak i opinie na temat polecanych produktów stracą na wiarygodności. Najważniejszy atut takiej kampanii to gwarancja, że dana marka zostanie przedstawiona większej liczbie odbiorców.


Promocja produktów Garniera jako używanych rutynowo przez wspomnianą Aleksandrę Żuraw. Źródło: youtube.com, kanał: Aleksandra Żuraw.

Porównywarki

Nie zawsze jednak taka współpraca daje wystarczające efekty. Niekiedy zachodzi potrzeba zachęcenia konsumentów, by dokonali decyzji zakupowej, na której przecież zależy obu współpracującym stronom. W takiej sytuacji dobrze jest skorzystać z dedykowanych w tym celu narzędzi. Najbardziej przydatnym i znanym jest BUY.BOX, czyli miniporównywarka cenowa. Od standardowych porównywarek różni się tym, że jest w formie widgetu, dzięki czemu można łatwo umieścić ją tuż poniżej publikowanej na blogu recenzji. W okienku odwiedzający stronę odnajdzie zestawienie sklepów, w których może zakupić oceniany produkt najtaniej. Tego typu narzędzie sprawia, że zysk z kampanii promocyjnych może znacznie wzrosnąć. Ma także inne atuty – dla reklamodawcy jest gwarancją sfinalizowania współpracy i wyższej jakości ruchu na stronie, dla blogerów zaś: dodatkową prowizją od sprzedaży. Skuteczność tego programu jest bardzo wysoka – w przeciągu tygodnia liczba zakupów za pośrednictwem BUY.BOX’a wyniosła w ostatnim tygodniu ponad 8,5 tys. złożonych zamówień.


Przykład użycia wtyczki BUY.BOX przez jeden z branżowych portali opiniotwórczych. Źródło: books4business.pl

Jeżeli zaś pragniemy skupić się na bardziej tradycyjnym marketingu, wciąż pozostało nam korzystanie z reklam Google i banerów. Nie jest to jednak zbyt dochodowe wyjście w porównaniu do powyższych metod współpracy. Należy pamiętać, że już co trzeci użytkownik sieci korzysta z oprogramowań i wtyczek typu AdBlock, zaś banery coraz częściej są przez nich ignorowane. Co więcej, ta forma reklamy często jest negatywnie odbierana przez odbiorców jako natarczywa (vide: pop-upy), naruszająca ich prywatność (czyli choćby korzystanie z ciasteczek) i nieestetyczna. Niekiedy jest jednak dobrym uzupełnieniem większej, długofalowej kampanii, szczególnie, jeśli pokusimy się o reklamę tego typu w mediach społecznościowych, np. na Facebooku.

Choć pomysłów na współpracę przedsiębiorstw z blogerami jest wiele, nie wszystkie są tak samo skuteczne. Wiele zależy nie tylko od niszy, w którą celujemy, lecz także od rosnących tendencji w marketingu. Tradycyjne formy reklamy zdecydowanie straciły na popularności w ostatnich czasach. Wraz z wykształceniem nowych rodzajów konsumentów, z których zdecydowana większość jest znacznie bardziej świadoma, zmieniły się skuteczne metody dotarcia do odbiorców. W związku z tym należy rozważyć, czy nie lepiej jest zainwestować w dobre treści i cieszyć się nie tylko chwilowym wzrostem dochodów, lecz także długotrwałą lojalnością klientów.

Źródła: bankier.pl, marketingibiznes.pl

Podziel się